-->

text

update: 18.10.14. Drodzy fani, nie zawiesiłam bloga, jednak TR i Lauriego sa powodami brakiem nowości i notek na blogu. Jesli pojawia sie konkretne informacje na temat zespołu jak i solowej kariery Linta, oczywiście napisze o tym :). Mam nadzieje, ze szybko powrócę do blogowania, tak jak i Wy do czytania i dyskusji. Pozdrawiam!

29 stycznia 2014

Dlaczego zespół koncertuje tylko w Rosji? Odpowiedź od The Rasmus

The Rasmus Aga | 29 stycznia 2014 |

Ostatni koncert, jaki dał zespół był w październiku ubiegłego roku. The Rasmus postanowili szybko wrócić do wspólnego koncertowania. Od kilku dni The Rasmus dodają kolejne daty koncertów i występów [zobacz: Trasa koncertowa 2014]. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zespół zdecydował występować tylko w jednym kraju - Rosji. Rosyjscy fani są bardzo szczęśliwi, ale co z resztą? TR postanowiło wyjaśnić tę sytuację:


Screenshot z Facebook'a

Oficjalnie, obecnie mamy przerwę, ale powód dla którego zagramy kilka koncertów jest taki, że po prostu bardzo kochamy grać! I pozostajemy przy "kilku", ponieważ zadecydowaliśmy, że podejdziemy do tego na luzie. Mamy nadzieję, że to rozumiecie! Naturalnie, zorganizujemy większą trasę koncertową, kiedy wyjdzie następna płyta, ale nie mamy żadnego planu... Chcemy powiedzieć, że my jako zespół chcielibyśmy zagrać w każdym mieście na świecie i dla Was wszystkich.
Dziękujemy!

Po tym komentarzu od chłopaków, fani się podzielili. Niektórzy bronią zespół tłumacząc, że mają przerwę od nagrywania płyty, skupili się na własnych projektach, a także nie mają wpływu na czas i miejsce występów. Druga strona fanów twierdzi, że Rosja jest faworyzowana przez zespół i sprawdzonym miejscem do zarabiania więcej pieniędzy z koncertów. 

Osobiście mnie martwi inna sprawa - najnowsza płyta. Zespół rzadko kiedy wspomina o nowym albumie, nie podaje konkretnych informacji, szczegółów. Powiem Wam szczerze, że czuję, że zespół się po prostu powoli wypala i już nigdy nie powtórzą sukcesów jak za czasu In The Shadows. Mam nadzieję, że to tylko mylne pozory i jednak powrócą z większą siłą oraz mocnym brzmieniem! 


Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? 
Czy popieracie zespół czy może traktujecie ich wypowiedź jako kiepską wymówkę? 

19 komentarzy:

  1. Wydaję mi się, że to kwestia zrozumienia. Oni w tamtym roku dawali naprawdę sporo koncertów, chcąc być bardzo blisko swoich fanów, a Rosja jest duża. Czy się wypalają... nie wydaję mi się. Gdyby tak było, ludzie narzekaliby na ich koncerty, że nudne, że pozbawione dawnej werwy, gdy tak naprawdę jest to niezwykłe przeżycie. Na razie zaangażowali się w swoje własne projekty i trzeba być to zrozumieć.
    Takie moje zdanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że się wypalają. Jakoś ich entuzjazm mnie nie powala (ba! nie ma go w ogóle jezeli chodzi nowa muzyke TR). Coż, trzeba brać to pod uwagę że zespół który zostaje założony w tak wczesnym wieku, może kolidować z późniejszymi planami już dojrzałych facetów. :/ Na co dowodem są mocne zmiany, które ostatnio zaszły (w tym styl płyty). Chyba chcieli coś ożywić, ale nie wyszło. Bo ożywienie po wydaniu nowej płyty to norma, dlatego dawali tyle koncertów, stąd i ożywienie fanów. Nic specjalnego. A po tym wszystkim jak to bywa ostatnio - cisza, nuda, zajmowanie się swoimi sprawami.
    Wypalają się jako muzycy zespołu TR, jako że zespól nie jest już ich najważniejszym zajęciem. Już nigdy nie będzie tak jak było, to zrozumiałe.
    Ja też liczę, że powrócą z nową siłą. Sukces przyciągnął by ich z powrotem do skupienia się na zespole.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ogólnie jestem trochę wkurzona, bo jestem za tymi, którzy uważają, że The Rasmus faworyzują Rosję. Irytuje mnie to, ponieważ przecież na świecie istnieją inne kraje, niżeli Rosja i nie mówię tutaj tylko o z myślą o Polsce.
    A jeżeli chodzi o to wypalanie się, to w sumie może być prawda. Nie rozumiem, dlaczego nie mają żadnego planu, jest to dla mnie w ogóle niezrozumiałe. Mam wielką nadzieję, że to wkrótce się zmieni.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem lepiej dać im nawet i 5 lat na nowy album, lepiej poczekać na niego dłużej, a nie tylko rok czy dwa i dostać popową papkę, która nikogo nie porywa, a lepiej dostać coś co na pewno będzie dopracowane i zaskoczy pozytywnie wszystkich.
    A co do koncertów? A niech koncertują. Niektórzy fani doprowadzają mnie do szału pisaniem, żeby przyjechali tu i tam, tylko po co być w tym samym miejscu co roku? Jak dla mnie lepiej odczekać również dłużej, uderzą z większą siłą a i sami fani odczują większą euforię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy zwlekanie z kolejną płytą wychodzi na dobre jakiemukolwiek zespołowi lub artyście. Sądzę, że TR wydają płytę, aby tylko zatrzymać starszych fanów. Niestety nie poznałam osoby, która została fanem po wysłuchaniu płyty "The Rasmus". Już nie mają tej siły i chęci jak kiedyś. Warto zwrócić uwagę na sposób tworzenia ostatniej płyty. Zacznę od samego albumu. Zespół nie wybrał tytułu. Na okładce znajduje się tylko Lauri, bez jakielkowej edycji czy pomysłu. Wciągu tych 2 lat The Rasmus zrobiło aż(!) 2 sesje zdjęciowe. Pojawił się 1 design na koszulkach, który niestety nie powala. Odnoszę wrażenie, że albo się nie starają albo nie mają środków na promowanie zespołu. Jeżeli sądzą, że obronią się tylko muzyką, niestety są w błędzie, bo mamy inne czasy niż 10 lat temu, kiedy Lauri szokował swoim wyglądem, a ich muzyka miała power.
      Co do koncertowania to powinni grać tak często kiedy jest okazja do promowania nowych albumów czy też singli. Ale z drugiej strony, jeśli jest okazja zarobienia, to z tego korzystają.
      Na pewno każdy z fanów ma swoje własne zdanie na temat kariery zespołu i każdą opinię szanuję, więc jeśli ktokolwiek poczuje się "atakowany" z mojej strony - proszę wybaczyć, bo nie miałam takiego zamiaru :). W końcu jesteśmy jedną wielką Rasmusową rodziną :).
      Pozdrawiam Ciebie Madelajno Zuo, Aviesaline oraz resztę Anonimków :)

      Usuń
    2. Kilku moich znajomych zainteresowało się The Rasmus po ich powrocie, jednak bardziej się do tego przyczynił solowy album Lauriego i utwór "Heavy". Tak czy siak gdzieś tam ich słuchają... fani z nich nie są zbyt wielcy, ale znają, lubią i szanują.

      Usuń
  5. Uważam że chłopacy trochę faworyzują rosję. Bo też bym bardzo chciała być na koncercie zobaczyć ich na żywo zapoznać się z nimi.....(znając moje zasr..ne szczęście nigdy to tego nie dojdzie aż płakać mi się chcę) Ja jak większość z was czekam na album. Nie wiem czy 5 lat jak ktoś napisał to dobry pomysł. Niestety świat jest mega skomercjalizowany i serotyzowany co mnie strasznie wkurza chłopaki robią co mogą by dorównać innym. Chciałabym żeby zaskoczyli swoją pozytywną innością tajemniczością w której się zakochałam.
    Myślę że chłopacy robią co w ich mocy by przyciągnąć fanów. Ja im kibicuje z całego serca.
    Pozdrawiam Agę i wszystkich fanów TR z całej Polski i świata
    Aneta

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej. Pomysł z jednym krajem nie podoba mi się. Co wchodzę na Fb czekam na niespodziankę a tu kolejne rozczarowanie. Cóż tylko czekać trzeba. Chlopcy mają swoje zajęcia i w porządku ale dziwi mnie zachowanie Lauri'ego . Rozumiem ma Lintu dużo pracy nagrywa płytę ale nawet życzeń na święta nam nie złożył. Czasu nie ma? Dziwne to kilka minut trwa a byłoby ok. Kocham tą grupę (mąż mi truje :-)) ale zła jestem i tyle. Pozdrawiam Was Wszystkich i dużo dużo cierpliwości Wam i sobie życzę. Ćwiczą nas chlopaki. :-)
    Iwka

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że liczy się jakość, a nie ilość. Warto trochę dłużej poczekać na nową płytę, a na pewno będzie świetna. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczerze mówiąc, według mnie chłopaki się mniej starają niż np. Black Roses. Ich muzyka znacznie się zmieniła, i to na gorsze. Są bardziej komercyjni i nie mają takiego rockowego brzmienia jak kiedyś:( Podobała mi ich ostatnia płyta, ale nie powalała... Kiedy pojawiła się "Mysteria" to delikatnie mówiąc byłam zszokowana. Mogliby stworzyć taki prawdziwy, rockowy album, z takim brzmieniem jak kiedyś. Wtedy zespół zyskałby więcej fanów. Pozdrawiam Was
    Ju;la:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jula, też widzę, że TR mniej się starają... Tak jakby wypalają się, tracą te mocne brzmienie. Również bardzo liczę na kolejną płytę, z rockowym brzmieniem :). Czas i chęci TR pokaże :) . Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  9. Siedzę właśnie i słucham starszych piosenek TR i wspominam tą moc, dobre czasy ;) szczerze mówiąc strasznie się rozczarowałam po usłyszeniu kawałku "Mysteria". Tak, myślę, że rozczarowanie to dobre słowo. Zakochałam się w Rasmusach tajemniczych, innych niż reszta zespołów, a coraz bardziej idą w stronę tego całego 'popu', coraz bardziej ich muzyka jest łagodna i coraz bardziej odczuwam brak starego dobrego TR. Rozumiem, że się zmieniają i chcą zmienić też swoją muzykę, chcą pozyskać nowych fanów, ale mogliby pomyśleć też o starych fanach, których przyciągnęli właśnie muzyką z takim rockowym brzmieniem. Tak w ogóle, to gdy usłyszałam "Mysterie" to co mi się nasunęło, to to, że to nie zbyt pasuje do Rasmusów, że to bardziej pod Lauriego i jego solową twórczość. Ale to tylko moje wrażenie. Chciałabym bardzo, żeby wyszła ich płyta w niedalekiej przyszłości a wraz z nią by ruszyli znów w taką porządną trasę i znów odwiedzili Polskę ;D tak bardzo chciałabym w końcu zobaczyć ich na żywo... Miałam być na koncercie w Gdańsku, lecz niestety nie udało się to. Mam nadzieję, że będę mieć jeszcze szansę by być na ich koncercie. Pozdrawiam Was serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba przyznać, że piosenki za czasów Dead Letters a "Mysteria" to dwa różne światy. Widzę, że coraz więcej fanów zauważa te zmiany. Jedni lubią nowe brzmienie, a drudzy tęsknią za mroczną stroną TR. Jednak nie mamy wpływu na to co tworzy zespół. Bardzo liczę na najnowszą płytę, która pokaże moc, siłę i energię - tak jak kiedyś np. na płycie Hide From The Sun :) . Mam nadzieję, że szybko do nas przyjadą i będziesz miała okazję ich spotkać na żywo :) . Pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Mam takie dziwne wrażenie, że to już koniec TR. Ich ostatnia płyta była taka inna niż wszystkie pozostałe albumy. Nie wypalają się, ale mają po prostu inną muzę. My, jako fani tęsknimy za starym, dobrym brzmieniem TR, bo taka muza jak z "the Rasmus" jest nie podobna do TR... Ale mam nadzieję, że chłopaki zachęcą w jakiś sposób ludzi do słuchania ich muzy. Ja jestem za tym starym, Rasmusowym brzmieniem. Chłopaki na pewno nagrają świetną płytę i miejmy nadzieję, że rockową;) Pozdrawiam, Julka;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie okłamujmy się. Zespół The Rasmus się rozpada. Każdy zespół kiedyś się rozpadnie... Lauri już też ma swoje lata, czasami traci głos... ech... Nie ma oczekiwać czegoś nowego.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja bym powiedziała , że Oni coś kombinują ...

    OdpowiedzUsuń