-->

text

update: 18.10.14. Drodzy fani, nie zawiesiłam bloga, jednak TR i Lauriego sa powodami brakiem nowości i notek na blogu. Jesli pojawia sie konkretne informacje na temat zespołu jak i solowej kariery Linta, oczywiście napisze o tym :). Mam nadzieje, ze szybko powrócę do blogowania, tak jak i Wy do czytania i dyskusji. Pozdrawiam!

7 stycznia 2013

Wywiad z Lauri'm i Aki'm o planach, muzyce i sekrecie

The Rasmus Aga | 7 stycznia 2013 | | | | | | | | | | | |
W listopadzie, kiedy to The Rasmus koncertowali we Włoszech, udzielili wywiadu dla portalu internetowego Italia In Musica. W wywiadzie Lauri i Aki mówią m.in. o planach na 2013 rok, kolejnych płytach, o sekretnym tytule ostatniej płyty TR. Ciekawy, konkretny i prosty wywiad z niestandardowymi pytaniami.

Co powiecie na temat eksperymentalnego funk'u, który możemy usłyszeć na albumie Peep? Czy zmieniliście postawę czy po prostu zmieniliście nastawienie do muzyki? 
Lauri: Kiedy nagraliśmy Peep, dopiero rozpoczęliśmy tworzyć muzykę i po prostu graliśmy coś na prawdę szybkiego, głównie chodziło nam o energię, a nie o melodię czy nastrój. Dlatego wciągnęliśmy się w funk i słuchaliśmy Red Hot Chili Peppers, Supergroove i podobnych zespołów; potem zaczęliśmy lubić inne rzeczy i powoli tworzyła się muzyka jaką do dziś tworzymy.
Aki: Myślę, że wielka zmiana nastąpiła w 1999 roku, kiedy dołączyłem do zespołu, a zaraz po tym skupiliśmy się bardziej na melodii, tak sądzę.

Kiedy grasz akustycznie wyglądasz jak The Eagles w Hotelu California [video]… Żartuję, ale sądzę, że twoje akustyczne covery są bardzo cool. Dlaczego nie zorganizujesz akustycznej trasy koncertowej?
Lauri: Zagraliśmy akustyczną trasę koncertową w Niemczech w Hard Rock Cafes w 2008 roku, mamy miłe wspomnienia. Było fajnie zagrać tylko akustycznie, ponieważ myślę, że jest bardzo relaksujące i możemy więcej rozmawiać z publicznością, jest większa interakcja niż ciągła głośna gra. Możliwe, że  pewnego dnia znów to zrobimy i  będzie bardziej spontanicznie. Niezły pomysł.

Koszulka Lauri'ego
Dlaczego nie gracie na keyboardzie w akustycznej części tak jak w 2004 roku?
Lauri: Zastanawialiśmy się nad tym w tej trasie koncertowej, ale po pierwsze, nie miałem odpowiednich klawiatury. Mam jedną, wielką, warzy 25 kilo i nie chcę jej dźwigać (śmiech). Byłoby inaczej, gdybyśmy byli w akustycznej trasie koncertowej i mam wizję, aby zagrać jak Tori Amos np. No Fear, naprawdę lubię nastrojowe wersje rockowych piosenek, mogło być super.
Aki: Lauri jest bardzo dobrym pianistą. Lubię jego styl, powinieneś to zrobić (mówi do Lauri'ego).

Czy wasza muzyka powiększyła fińską scenę muzyczną?
Aki: Oczywiście, mamy bardzo szeroką scenę muzyczną w Finlandii. Mamy wiele dobrych zespołów jak Apocalyptica, HIM i Sunrise Avenue. Również system szkolnictwa wspiera zespoły, w każdej szkole są także perkusje i gitary, więc można spróbować grać na różnych instrumentach.

Może dlatego jest wiele dobrych zespołów, na przykład tutaj we Włoszech, nie ma czegoś takiego. 
Aki: Ale wy gracie w piłkę nożną, my tworzymy muzykę, ponieważ kiedy jest dużo śniegu, a my zostajemy w domach, więc powinniśmy coś robić.
Lauri: Dead Letters jest najlepiej sprzedającą się płytą w historii w Finlandii oraz najlepiej sprzedającą się fińską płytą na świecie. Zdecydowanie to pomogło wyjść fińskiej muzyce poza kraj, a ludzie są zainteresowani najpierw naszym zespołem, potem googlują "The Rasmus" i potem znajdują pozostałe zespołu. W przeszłości to było również pomocne dla nas, aby rozpocząć karierę, koncertować z zespołem HIM oraz otrzymać od nich wsparcie.

Dlaczego pierwotny tytuł ostatniej płyty nazywał się Kissa ja Hiiri?
Lauri: Faktycznie, mieliśmy gitarowy riff i brzmiał jak kot goniący za myszką, więc nazwaliśmy to Kissa ja Hiiri.
Aki: Myślę, że zrobiliśmy wielki błąd wybierając The Rasmus jako tytuł albumu. Powinno być The Rasmus Kissa ja Hiiri.
Lauri: Yeah, tak powinno być, ale w sekrecie tak się nazywa.
Aki: I nikomu nie mów!

Setlist'a występów tej trasy koncertowej jest prawie zawsze taka sama, dlaczego nie zagracie więcej różnych piosenek? 
Aki: My gramy tylko te piosenki, które lubimy.
Lauri: Staramy się grać przynajmniej jedną inną piosenkę każdego wieczoru.

Dlaczego piosenka Mysteria brzmi bardziej jak Lauri'ego solowa płyta niż styl zespołu? 
Lauri: Tak brzmi, ponieważ ma koniec w wersji techno, ale to tylko jedna piosenka, nie nowy styl The Rasmus. Po prostu chcieliśmy nagrać taką piosenkę i zobaczymy jak to się dalej potoczy. Także myślimy nad małą przerwą w następnym roku (chodzi o 2013 r.), ale również w tym momencie fajnie być w trasie koncertowej. Rozmawialiśmy o następnym albumie, jaki powinien być, może nagrywanie zajmie nam twa lub więcej lat. Jesteśmy w pewnym sensie krytyczni wobec wyboru piosenek. Mamy napisanych ok. 35 piosenek, a wydajemy 10, ale zazwyczaj te pomysły pozostają głęboko w naszych głowach i może później przeistoczą się w coś innego. Może to nie odpowiedni moment dla nich, aby być na albumie. Czasami piosenki rozwijają się dłużej niż 10 lat.

Prezent gwiazdkowy
Lauri'ego
W kwietniu, kiedy wydaliście album The Rasmus, powiedzieliście wiele razy, że nie będziecie zwlekać zbyt długo z nagraniem kolejnego albumu i kolejnego, więc dlaczego teraz zdecydowaliście się na przerwę?
Aki: Na początku nowego roku, zagramy kilka występów w Ameryce Łacińskiej, a jesienią Lauri wyda jego drugi solowy album, więc to naturalne, że zrobimy przerwę. Również potrzebujemy nagrać kilka piosenek. Nie możemy napisać piosenki, nagrać je podczas trasy koncertowej, więc dobrze zrobić przerwę.
Lauri: Tak, ponieważ jeśli powiemy, że jesteśmy dostępni, otrzymalibyśmy wiele propozycji zagrania koncertów, więc nie skupilibyśmy się nad pisaniem nowych materiałów. Lepiej zrobić przerwę i wrócić z nowym albumem i trasą koncertową

Na każdym albumie jest przynajmniej jedna piosenka, która mówi o nadziei na lepsze jutro. Myślicie, że jest światełko na końcu tunelu? 
Lauri: Jasne, jesteśmy optymistycznymi kolesiami.
Aki: Jesteśmy na prawdę pozytywnymi facetami. Czasami wyglądamy niezbyt pozytywnie, ale mamy dobre poczucie humoru.
Lauri: Myślę, że mówimy o wszelkiego rodzaju tragicznych rzeczach, śpiewamy o nich i wgłębiamy się, ale głęboko w środku myślimy, że możemy zmagać z tymi rzeczami.

Źródło: italiainmusica.com


5 komentarzy:

  1. super wywiad,a nazwa płyty hm trudna do zapamiętania więc może lepiej jak zostało The Rasmus ;) ale czekać 2 lata...kurcze trzeba uzbroić się w cierpliwość ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wywiad bardzo fajny:) tylko szkoda że znów trzeba czekać:( to trochę dołujące zwłaszcza że nigdy nie byłam na żadnym koncercie chłopaków.

    OdpowiedzUsuń
  3. załamka że chłopaki robią przerwę,mam jednak nadzieję że za jakiś czas wpadną do nas bo jeszcze nie miałam okazji być na żadnym koncercie

    OdpowiedzUsuń
  4. Warto wspomnieć,że 3 lutego ,,In the shadows'' będzie mieć 10 lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy Słuszna uwaga :) . Dzięki za przypomnienie! Na pewno napiszę notkę o tym wydarzeniu :).

      Usuń