Od premiery kontrowersyjnego teledysku do She's a Bomb [zobacz] minęło kilka miesięcy. Czas na kolejną piosenkę z solowej kariery Lauri'ego. Dziś rano w sieci pojawił się teledysk do piosenki My Favorite Drug. Czy jest tak samo kontrowersyjny jak She's a Bomb? Zapraszam do oglądania.
Pliki są bezpieczne
Na początku kilka wyjaśnień - Lauri zmienił nazwę projektu na Amanda. Od tego momentu każda piosenka czy teledysk będzie autorstwem Amandy. Także oficjalna strona internetowa Lauri'ego zmieniła się na amanda.fm oraz Fan Page Amanda Biatch.
W teledysku występują 3 gigantyczne klony Amandy. W jednej z nich kryje się Lauri. Przy pomocy różowego kija baseballowego Amanda rozwala ogrodowego krasnoludka, chińskiego kotka szczęścia tzw. Maneki-neko, lampę lawę, akwarium z sztucznym błazenkiem oraz Barbie i Kena podczas różowej, romantycznej i tak bardzo sztucznej kolacji przy świecach. Na koniec widzimy zamach kijem na głowę Lauri'ego. Tuż przed uderzeniem, teledysk się kończy.
Reżyserem teledysku jest sam Eero Heinonen, który ma na swoim koncie produkcję filmową pt.:The Walker [zobacz]. Pomysł na klip był bardzo prosty, jednak nie banalny. Teledysk jest nagrany w wysokiej jakości, a dzięki efektowi slow-montion, rozpadające się przedmioty przedstawiają się znakomicie.
Piosenka jest komercyjna, nowoczesna, do posłuchania podczas imprezy. Tekst piosenki nie należy do najwybitniejszych, jednak pasuje do melodii. Jakiej muzyki możemy oczekiwać na płycie? Prawdopodobnie electro-pop.
Ogólnie teledysk jak i piosenka mi się podobają, cieszę się, że nie jest kontrowersyjna jak She's a Bomb, a reżyserem został dobry przyjaciel Lauri'ego.
Jak podoba Wam się teledysk?
Czy piosenka przypadła Wam do gustu?
Przekonaliście się do nowego stylu muzycznego Lauri'ego?
Jest duużo lepsza niż She's a Bomb :) Teledysk prosty, ale i ciekawy. Nie podoba mi się zmiana nazwy projektu, ale rozpaczać nie będę :) Bardzo podoba mi się zakończenie z głową Lauriego :P
OdpowiedzUsuńCo do nazwy projektu to masz rację. Myślę, że to trochę za późno na zmianę nazwy. Gdyby od początku nazwał projekt Amanda, było by ok. A teraz może być zamieszanie, bo jedni będą mówić na to Lauri, a drudzy Amanda... Jednak pomysł na Amandę jest super sam w sobie :).
Usuńpiosenka nie jest zła, ale nie mam zamiaru więcej jej słuchać gdyż jeden z beatów ( czy jak to się tam zwie nie wiem) podczas refrenu strasznie mnie irytuje -.- ale jeśli w ten sposób się realizuje to fajnie ^.^
OdpowiedzUsuńBeat jest ok, uwierz mi - są gorsze w tym stylu muzyki :D . Jednak jeśli masz znajomych, którzy lubują się w electro, warto podrzucić im do posłuchania "She's a Bomb" i "My Favorite Drug" ;).
UsuńGdzie można pobrać teledysk bo tutaj jest tylko sama piosenka??? Bardzo mi się podoba nowa piosenka szkoda, że zmienił nazwę z Lauriego na Amandę muszę się przyzwyczaić xD
OdpowiedzUsuńJuż można ściągnąć video ;)
UsuńTeledysk jest spoko(tylko irytują mnie te powolne sceny, ale przeżyję), jest lepszy od "She's a bomb"(Po She's a bomb miałam niesmak...). Bardzo podobała mi się scena Barbie z Kenem (padłam gdy to zobaczyłam. To już moja ulubiona scena. Chłopaki mają pomysły :D) Piosenka mi się podoba-jest taka do potańczenia. Myślę, że piosenka będzie leciała w radiu, brzmi tak hm... "światowo"(nie wiem jak to określić, ale mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi). Nie bardzo mi się podoba ta zmiana projektu na Amandę, bo teraz ludzie będą różnie mówić.. ;/ Ale cóż nie będę ubolewać-przeżyję :) Pozdrawiam Anonim :)
OdpowiedzUsuńNie jest tak źle :)
OdpowiedzUsuńCzas Amandy?
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej.
UsuńJak myślisz Aga, jaka może być nazwa albumu?????
OdpowiedzUsuńA w ogóle to Lauri, właściwie Amanda ma ostatnio ciekawe tematy piosenek...
Teledysk jest super!!!!! A co do stylu Amandy (czy tam Lauri'ego) przekonuje się coraz bardziej. I ♡ it!
OdpowiedzUsuńPiosenka taka sobie bo nie trawię techno disco itp. Szkoda że Lauri zmienił nazwę. Od samego początku solowej twórczości Lintka nie trawiłam amandy i teraz też jej nie trawię. Będę Lauriemu kibicować z całego serca i sił mam nadzieję że jego piosenki nie będą jak "She's a bomb".
OdpowiedzUsuńJa nawet boję to oglądać, po tamtym teledysku :(
OdpowiedzUsuńNie ma czego się bać :) Ja też się bałam, ale obejrzałam z ciekawości. Teledysk jest zupełnie inny niż "She's a bomb". Pozdrawiam Anonim :)
UsuńDużo lepsza od she's a bomb, ale gorsza od np. Heavy, czy In the city. Ogólnie może być...
OdpowiedzUsuń